Kto kogo zakopał czyli teoria o tym, co się wydarzyło w noc "zaginięcia" Alison

Przedstawiam Wam pewną ciekawą teorię na temat tego, co mogło się wydarzyć w noc "zaginięcia" Alison. Zapraszam do czytania!

Spencer ciągnie za sobą łopatę. Pozostawia ją na drodze między posiadłością Hastingsów, a DiLaurentisów.

Alison wraca na swoje podwórko. Tam widzi Bethany, która jest ubrana dokładnie tak, jak ona.

Alison zostaje uderzona w głowę (kamieniem lub łopatą - na jej podwórku było mnóstwo rzeczy, które mogły posłużyć za narzędzie zbrodni).

Melissa zakopuje Ali, myśląć, że to Spencer ją zabiła.

Pani Grunwald wyciąga Ali z ziemi.

Pani Grunwald zabiera Ali do szpitala, ale Ali ucieka.

Ali wraca do swojego domu, pokryta błotem. Po drodze znajduje łopatę, którą wcześniej porzuciła Spencer.

Ale kiedy Ali dociera do domu, widzi, że Bethany już tam jest. Pani D wygląda, jakby odetchnęła z ulgą, że znalazł się zaginiony pacjent z Radley.

Ali uświadamia sobie, że to Bethany musiała być osobą, która ją uderzyła.

Pani D widzi, że Ali zamachuje się łopatą...

... i uderza Bethany...

... która potem upada...

Ale Ali nadal stoi. Teraz wyobraźcie sobie, że bronią nie jest kamień, tylko łopata. 

Pani D jest przerażona tym, co Ali zrobiła.

Ale Ali również jest ranna, ponieważ wcześniej została uderzona w głowę. Więc ona również upada. 

Pani D jest jeszcze bardziej przerażona, kiedy widzi, jak Ali upada.

Pani D zakopuje Bethany i mówi do Ali "Co ty zrobiłaś?". Potem pomaga Ali uciec.

Czyli podsumowując: Melissa zakopała Ali, Ali uderzyła Bethany i Pani D zakopała Bethany.

ŹRÓDŁO

Co sądzicie o tej teorii? Uważacie, że jest prawdopodobna? Mi osobiście dosyć przypadła do gustu, uważam, że byłoby to sensowne rozwiązanie. Wprawdzie ta teoria nie do końca zgadza się z tym, co Ali wyznała dziewczynom w 4x24, ale to bardzo możliwe, że je okłamała, w końcu to Ali, prawda? ;)

- P.