Jeżeli nie oglądałeś najnowszego odcinka PLL, czytasz na własną odpowiedzialność!
Do WIELKIEGO LETNIEGO FINAŁU pozostały nam tylko DWA ODCINKI! Nie mogę uwierzyć w to, że to już koniec i będziemy musieli czekać kilka miesięcy na świąteczny odcinek, a potem znowu kilka miesięcy na drugą część piątego sezonu, która zapewne będzie miała miejsce na początku 2015 roku!
A teraz przejdźmy do ostatniego odcinka PLL, który był niesamowity! Zresztą wszystkie odcinki piątego sezonu są niesamowite.
To już kolejny odcinek, który zaczyna się sceną, kiedy dziewczyny kłócą się z Ali! One już mają chyba dość życia w ciągłym strachy przed tym, że prawda może wyjść na jaw i będą miały poważne kłopoty!
Aby tradycji stało się zadość podsumowanie zaczniemy od Spencer. Ta kłamczucha działa całą sobą, aby dowiedzieć co tak naprawdę dzieje się w ich życiu i co ukrywa Alison. Na dodatek Spencer dowiaduje się, że Melissa jest zamieszana w sprawy z "A"! Czego naprawdę współczuję naszej Spenc. I jeszcze cała ta sytuacja z zaginionym dyktafonem na którym było nagrane zeznanie Ali. A potem jeszcze ten telefon od "A", a następnie sms! WOW! Oglądałem tą scenę kilka razy i kiedy Melissa wychodzi z pokoju na ścianie widać cień. Wydaje mi się, że to ona mogła wysłać tego sms.
Żeby Spencer miała mało problemów do tego dochodzą zdjęcia i nagrania, które ukradła Em z samochodu Noel'a. Zdjęcia i nagranie, które udowadnia to, że Ali nie została porwana mogą ją nieźle wkopać, a Kłamczuchy mając te dowody obecnie w swoim posiadaniu wzięły na siebie dużą odpowiedzialność, a dokładnie Spenc, bo to ona ja ma. Jest też plus. jestem dumny ze Spencer, że podjęła decyzję o odcięciu się od Ali, a Kłamczuchy poszły za nią!
Na drugi ogień, jak zawsze, idzie Hannah, który w tym odcinku mnie naprawdę zaskoczyła. Ta jej zmiana. WOW! Hannah zaczęła biegać!Rozumiecie to? Hannah biega. haha Nie dość, że sama wzięła się za siebie to próbuję też pomóc Caleb'owi z czego jestem naprawdę zadowolony, bo chcę, żeby ten związek w końcu nabrał zdrowych relacji, a nie jak do tej pory.
Podobało mi się również to jak Hannah wparowało do samochodu Mony i chciała dowiedzieć się tego co ona knuje. W tej scenie zauważyłem też to, że Mona nie miała oporów, aby powiedzieć Hannie o co chodzi. Myślę, że Mona nie robi nic co mogłoby zaszkodzić Kłamczuchom. Ona robi wszystko, aby zaszkodzić tylko i wyłącznie Ali! TAAK!
Wracając jeszcze do sceny kiedy Hannah biega. Nie podobało mi się to jak ona i Caleb potraktowali Spenc. Na początku odcinka Hannah wydaje się, że chce pomóc przyjaciółkom w rozwikłaniu zagadki, a następnie ma w czterech literach to co mówi do niej Spenc. FUCK LOGIC!
Następną Kłamczuchą jest Aria. Uważam, że jak na to wszystko co jej się przytrafiło jest naprawdę bardzo silna. Na dodatek nie rozumiem zachowania Ezry. Aria go prosiła, aby nie rozmawiał z Ali i, że lubi kiedy on jest bezpieczny, co jest naprawdę słoooodkie. (FU!) A on mimo tego, że próbował się powstrzymać zrobił to. Nie rozumiem. A potem jeszcze jego dziwne zachowanie przy pakowaniu kartonów do bagażnika. Dlaczego Ezra wziął to "coś" zamiast oddać to Arii. Nadal nie rozumiem.
Czy on chce ją znowu skrzywdzić? Mało mu tego jak zranił ją w czwartym sezonie.
A tak BUT THE WAY. Musze przyznać, że w tym odcinku u Arii działo się naprawdę mało.
Jedyny pocieszającym faktem jest to, że pogodziła się z Hanną i ta scena, kiedy dziewczyny rozmawiały pod domem Ali. Wygląda na to, że relacja między dziewczynami stanowczo się poprawiła.
Teraz pora na Emily. W tym sezonie się w niej zakochałem. Jej styl, zachowanie, wszystko... Po prostu uwielbiam ją. Jest pewna siebie, nie boi się, a przede wszystkim jest stanowcza! Jednak jest jedna rzecz, która mi się nie spodobała w tym odcinku u Em to jak ukryła przed Spenc historię, którą opowiedziała jej Ali. Myślę, że Emily jest manipulowana przez tą SUK*! Aleee... Na szczęście Em w porę zrozumiała, że Ali nią manipuluje i poszła do Kłamczuch omówić cały plan odcięcia się od Ali!
ALISON! Nie rozumiem tej dziewczyny! Dlaczego ona tak ciągle kłamie? Czasami zastanawiam się czym mam jej w cokolwiek wierzyć, a nawet zastanawiam się czy jej życie to nie jedna wielka ściema.
A do tego wszystkiego dochodzi ostatni scena Ali w tym odcinku, kiedy spotyka się jako VIVIAN z Cyrusem i wręcza mu bilety. Brak mi słów na tą dziewczynę! Nie chciałbym mieć z nią nic wspólnego. NIGDY W ŻYCIU!
Podsumowując!!
Nie mogę się doczekać tego co nagrała Melissa dla Spencer. Nie rozumiem dlaczego Ali odświeżyła "znajomość" z typem spod ciemnej gwiazdy! Do tego jestem meeeega ciekawy jak potoczy się plan Kłamczuch i czy uda im się odciąć od Ali!
P.S Czy Wy tez nie lubicie tak bardzo taty Ali jak ja? Ten typ działa mi na nerwy jak na niego patrze. JEZU!!!
Mam nadzieję, że podsumowanie Wam się podoba! Piszcie w komentarzach co myślicie!
Będę wdzięczny!
kisses -K!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz