NOWY SEZON ZA...

trwa inicjalizacja, prosze czekac...Gry

wtorek, 7 lipca 2015

Kto ukradł grę od Mony? Kolejne dowody na Wrena?

Przedstawiam Wam dzisiaj zbiór kilku luźnych spostrzeżeń i przemyśleń, które między innymi przemawiają właśnie za tym, że Wren to Charles (moja teoria na ten temat --> klik) Myślę, że są naprawdę warte uwagi. Zainteresowanych serdecznie zapraszam do rozwinięcia!


Najpierw przyjrzymy się tweetowi Marlene:


- Czy Charles był Big A, kiedy jeszcze Mona była A, czy ukradł jej grę w 2x25?
- Charles ukradł grę Monie. Ale zanim ją jej odebrał przez chwilę razem współpracowali.

Teraz fragment wywiadu z Janel Parrish, serialową Moną:


- Niektórzy ludzie nadal są zdezorientowani całą sprawą z Big A/Little A. Ty byłaś oryginalnym A, więc Charles po prostu podjął się bycia A, kiedy ty tego zaprzestałaś?
- Jak pamiętacie w 3. sezonie wspominałam, że ktoś przyszedł do Radley i że zaprzedałam duszę diabłu. Zaczęłam współpracować z A, tym nowym, a oni (ONI?!) ukradli ode mnie grę i przejęli na siebie. To jest Charles.

- Mona pierwotnie pracowała z A, by pomóc dziewczynom?
- Cóż, Mona mówi, że A złożyło jej ofertę wyjścia z Radley. Więc zawarła z nim umowę i zaczęła z nim pracować w zasadzie przeciwko dziewczynom. Ale nigdy nie była w pełni odpowiedzialna za to wszystko. A zawsze było krok przed nią. Więc tak, Mona była oryginalnym A, ale Charles jest Big A. Każdy teraz zadaje pytanie: "Kim do cholery jest Charles?". Z biegiem sezonu, będzie się to stawać coraz bardziej oczywiste.

Więc Mona i Charles przez pewien czas ze sobą współpracowali. Nie przychodzi Wam teraz przypadkiem na myśl pewna konwersacja z Radley?

 - Dlaczego miałabym by z tobą szczera?
- Kiedyś byłaś.

Hmm... Kiedy była? Chyba nie wiemy o tym wszystkiego. Możliwe, że rozmawiali o czasach, kiedy razem pracowali. Podczas tej samej rozmowy Mona wytyka Wrenowi to, że błędnie napisał "diagnoza", sugerując, że nie jest tym, za kogo się podaje (np. że nie jest prawdziwym lekarzem).



Na powyższej tablicy śledczej mamy "Doktora" Kingstona. Po co ten cudzysłów? Czyżby nie był prawdziwym lekarzem?

Najprawdopodobniej Wren albo jest Big A albo przynajmniej pomógł mu ukraść grę.


Jeszcze raz zwróćmy uwagę na wywiad. "Ktoś przyszedł do Radley". Z pewnością chodzi o osobę, która ma nam zostać ujawniona w finale i która przyszła odwiedzić Monę.




Wrenowi Red Coat jest znajomy.


Pamiętacie wiadomość, jaką kłamczuchy otrzymały od A po tym, jak ukradło grę od Mony?

Mona bawiła się lalkami, ja bawię się częściami ciała. - A

Wren udając lekarza oczywiście miał taką możliwość. Tak samo jak każdy, komu pomagał nasz "doktorek".

Ale czy Mona by nic o tym nie wiedziała?

- Czy Mona wie więcej niż myślimy?
- Myślę, że najlepiej powiedzieć, że Mona zawsze wie więcej niż myślimy

Możliwe też, że Wren tylko pomógł ukraść grę. Mona zawsze, gdy wspominała o tej osobie mówiła "ona".


Ona czyli kto? Red Coat?

Cece?

Alison?

Aria?

Ale skoro tak, to jak w takim razie Charles może być A?

Pierwsza opcja: Charles to Wren, a Wren widocznie jest częścią A. Albo jest A, a A jest pomocnikiem Red Coat. 

Druga opcja: Red Coat znała Charlesa i teraz używa jego imienia np. w ramach zemsty albo ma rozdwojenie jaźni i jedną z jej osobowości jest Charles.


Co o tym sądzicie? Mi się najbardziej podoba opcja pierwsze - Wren jako Charles, Charles jako A, a A jako pomocnik Red Coat. Która opcja bardziej do Was przemawia? A może macie pomysł na jakieś inne rozwiązania? Piszcie w komentarzach!

- P.


23 komentarze:

  1. Nadal uważam, że to Cece :) Nie wiem, może się mylę... Ale śmierdzi mi tutaj Cece jak nie wiem :D Wren mógł być w tym wszystkim tylko marionetką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe ;) Muszę przyznać, że całkiem przemawia do mnie teoria, że Cece to Red Coat. Charles to jej pomocnik. Wren to Charles. Całkiem ciekawe rozwiązanie!

      Usuń
    2. Tylko jaki motyw miałaby CeCe? Przecież reszta Kłamczuch nie znała jej do momentu, kiedy ta przyjechała do Rosewood, chyba w 2 czy 3 sezonie.

      Usuń
    3. Może chodziło o to, że dziewczyny zabierały jej Alison i była zazdrosna? Albo gdy Alison zniknęła musiała na kogoś przelać swoją chęć zemsty (w końcu przez nią wyrzucili ją z UPenn) i padło na Spencer, Hannę, Emily i Arię? Albo była psychiczna? Sama nie wiem. Szczerze mówiąc, wierzę teraz w przecieki z 6x10 - moja pewność, że Wren jest Charlesem jeszcze bardziej wzrosła i już nawet ciężko mi przyjąć do siebie inne rozwiązanie. Jestem przekonana do swojej racji i ciężko mi już teraz patrzeć obiektywnie ;)

      Usuń
  2. A ja się wciąż zastanawiam, co do tego wszystkiego ma ta Bethany i kim ona tak naprawdę była...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogu było już parę teorii na ten temat :) Ale tak naprawdę nikt tego póki co nie wie i chyba każdy się nad tym zastanawia ;)

      Usuń
  3. No i przeczytałam i myślę, że na pewno nie do końca jest dopracowany w tej teorii wątek tej rozmowy Mony i Wrena z Radley. Wren mówi tam, że kiedyś była z nim szczera, ale to nie może oznaczać, że była z nim szczera wcześniej, gdy z nim współpracowała, jako z nowym A, bo przecież A ukradło grę od Mony dopiero, gdy ta była w Radley. Mona współpracowała z A już po wyjściu ze szpitala.
    No i to, że Wren zrobił literówkę w słowie "diagnoza", to akurat słaby dowód na to, że nie jest prawdziwym lekarzem, bo to jest słowo powszechnie znane, a nie jakieś specjalistyczne, każdy mógłby zrobić taką literówkę, bo literówki robimy nawet w najczęściej używanych słowach.
    Też zastanawiał mnie ten cudzysłów w słowie "dr" przy nazwisku Wrena na tablicy policyjnej. Tylko, czy gdyby policjanci wiedzieli, że Wren udaje lekarza, to nic by z tym nie zrobili? Pomijając już wszystko inne, to przecież mógł komuś zrobić krzywdę, jakiemuś pacjentowi. Powinni od razu zareagować.
    Co do tego, kto przyszedł do Mony w szpitalu, kto był RC i BW, to moim zdaniem była to Sara. Pisałam już o tym nieraz na filmwebie;) Myślę, że Sara została zastraszona przez A, pewnie trzymało ją w tym bunkrze bardzo długo, dopóki jej nie złamało, dziewczyna wpadła w apatię, było jej już wszystko jedno, pewnie nie dawało jej wody, jedzenia, nie pozwalało spać, aż stała się ślepo posłuszna i później Charles wysyłał A wszędzie tam, gdzie chciał, żeby poszła kobieta. A ona się słuchała i robiła, co kazał;)
    Zastanawiają mnie jeszcze dwie rzeczy, pierwsza, to szczegół: Wren na obrazku malował na czerwono płaszcz dziewczynie o ciemnych włosach, a nie blondynce;)
    A druga to to, że Sara została porwana przez Charlesa w noc zaginięcia Ali. Czyli, że Charles planował swoją grę już wtedy, gdy Mona dopiero zaczynała być A. Nie do końca wierzę w to, co twierdzi Marlene, że A zabrało grę Monie, gdy ta była w Radley, bo przecież Sarę porwało już dawno.

    /akima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Charles wysyłał Sarę wszędzie tam, gdzie chciał, żeby poszła kobieta, oczywiście;)

      Usuń
    2. Ale skąd my właściwie wiemy, w którym momencie nowe A współpracowało z Moną, a w którym przejęło od niej grę? Nie jesteśmy w stanie tak dokładnie określić ;) Tak, co do literówki, może nic nie oznaczać, a może być wielką wskazówką. Też nie mam pojęcia o co chodzi z tym cudzysłowem, ale wydaje mi się, że nie znalazł się tam przypadkowo. Możliwe, że masz rację co do Sary. Może Charles od dawna planował Dollhouse, ale pomysł z A przejął od Mony? Myślę, że porwał Sarę, ponieważ przypominała mu jego siostrę, Alison. Skoro nie mógł mieć prawdziwej to chciał mieć ją chociaż udawaną.

      Usuń
    3. Myślę, że to wynikało ze słów Mony. To znaczy Mona opowiadała, że ktoś przyszedł do niej do Radley (wtedy myślała ponoć, że to Ali, ale była na prochach, a ta osoba nosiła maskę, co nikogo w psychiatryku chyba nie zdziwiło:P), wtedy zaczęła tej osobie opowiadać o swojej grze, później z nią współpracowała (i cały czas mówiła o niej w rodzaju żeńskim, bo to pewnie była Sara), ale tak naprawdę nigdy nie poznała jej twarzy. A później, gdy A poznało już wszystkie plany Mony, to ukradło jej ten autobus z gadżetami i odebrało całą grę. Tak wynika z tego, co mówiła Mona, chociaż nie wiem, czy można jej wierzyć, ale to by było dosyć logiczne. Chociaż z drugiej strony, gdy tylko trafiła do Radley i do jej sali weszła postać w czerwonym płaszczu Mona powiedziała do niej: "zrobiłam wszystko tak, jak kazałaś". Czyli jakby jednak już wcześniej współpracowała z ta osobą. Ale nie wiem, czy to nie będzie kolejny porzucony wątek w tym serialu ;P
      Tak sobie myślę, że Mona jednak zawsze uważała, że A jest kobieta i kontaktowała się tylko z kobietą. Raczej nie mogła być wcześniej pod tym względem szczera z Wrenem, bo wtedy by wiedziała, kim jest. Wydaje mi się, że Mona ma teraz obsesję na punkcie odkrycia, kim jest A. Pewnie prowadzi własne śledztwo i będzie chciała po trupach dojść do celu. Chciała chyba wydać Lesli, żeby A ją dopadło, bo wtedy mogłaby się dowiedzieć, kim ono jest, dlatego dała dziewczynom jej akta. Myślę, że Lesli wie, kim jest Charles, bo przecież była z nim w Radley i dlatego tak bardzo nie chciała, żeby ktoś się dowiedział, że się tam leczyła, a teraz wszystko się wydało i Lesli boi się, że A będzie chciało ją uciszyć, zanim dziewczyny zaczną ją wypytywać o całą sprawę.

      Usuń
    4. Mona ma obsesję na punkcie odkrycia kim jest A, jak my wszyscy haha :) Jak już powiedziałam, podoba mi się opcja Red Coat jako guru w tej całej konspiracji, a Charles tylko jako pomocnik. I to by nawet miało sens. Ale oczywiście to by nie było PLL, gdyby coś miało sens. Co do Leslie to chyba nie ma jej się co dziwić, też na jej miejscu bym panikowała.

      Usuń
    5. A jeszcze zastanawiam się, czy Mona mogłaby być tak głupia? Nie zastanawiała się, dlaczego Wren chciał zrobić krzywdę Kłamczuchom? Jeśli wierzyć spojlerom od tej nowej Daisy i to niby on miałby być Charlesem, to przecież nie mógł się Monie wtedy do tego przyznać, bo teraz by się nie zastanawiał, kto ją więził, a ona nadal tego przecież nie wie (bo ma się zdziwić i wkurzyć w finale). Czyli co? Jaki Wren miałby powód, żeby pomagać Monie? Przecież ona musiała się nad tym zastanawiać.

      Usuń
    6. Ale skąd wiesz, że ona nie wie? Może wie, tylko udaje przed dziewczynami, że nie ma o niczym pojęcia...

      Usuń
    7. Ja nie wiem, ale tak było wg spojlerów. Jeśli oczywiście są prawdziwe;) Poza tym, skoro wiedziała, to po co by symulowała tę swoją śmierć? Podobno zrobiła to po to, żeby zbliżyć się do A i dowiedzieć, kim jest. Później w bunkrze też nie wiedziała nic o żadnym Charlesie.

      Usuń
    8. Ja tam nie ufam Monie ;) Wszystko co mówi przyjmuję z pewnym dystansem. Uważam, że ona wie, kim jest Charles.

      Usuń
  4. Aaaa! Właśnie coś zauważyłam ;) Spójrzcie na ten obrazek, który koloruje Wren, ten z kobietą na czerwono. To nie jest Red Coat. To pani D! Ta scenka, to dokładne odwzorowanie filmiku z farmy Campbellów! Jest ta stodoła i małżeństwo z dwójką dzieci (widocznie Ali była zbędna). Na filmiku Pani D. miała czerwony rozpinany sweter.

    /akima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Ciekawe spostrzeżenie! Ja w tym widzę kolejny dowód na Wrena jako Charlesa :) Jeśli nie jest synem DiLaurentisów to po co miałby malować panią D? To musi być on, nie ma innego wyjścia ;)

      Usuń
    2. Ja nadal bardzo liczę na to, że to będzie jednak jakaś postać, którą częściej widujemy w serialu ;)

      /akima

      Usuń
    3. W sumie Wrena, zanim Julian nie "zrezygnował" z roli, widywaliśmy dość często. To, że teraz tak długo go nie było w Rosewood, możemy wytłumaczyć tym, że budował Dollhouse. No ale zobaczymy ;)

      Usuń
  5. Jeśli Sara siedziała tam rzeczywiście od jej porwania, to Dollhouse musiał być wybudowany już dawno ;P
    Poza tym nie satysfakcjonuje mnie takie wytłumaczenie, właśnie chodzi o to, że chyba od 3 sezonów go nie było i skoro chcieli zrobić z niego A, to nie powinni przestać go pokazywać.

    /akima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niekoniecznie, bo podziemia mogły już tam być wcześniej, a Dollhouse mógł się dopiero budować. Co do drugiej sprawy to zgadzam się, od dawna go nie widzieliśmy i teraz takie "siema, wróciłem i jestem A" :/ Ale jeśli tak sobie wymyślili twórcy to co na to poradzimy?

      Usuń
  6. I co? Gdzie ten Wren jedyny możliwy wybór?:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wiem :'( Był jedynym możliwym wyborem, ponieważ nie brałam pod uwagę przedstawicielek płci żeńskiej, gdyż tak nam powiedzieli twórcy :)

      Usuń