Cześć. Jak pewnie większość z Was zauważyła, że postów nie było około tygodnia. Wszystko to moja wina. Miałem naprawdę wielką chwilę zwątpienia. Myślałem, że po prostu całe prowadzenia bloga o PLL nie jest dla mnie, że się do tego nie nadaję. I może Wy teraz tak stwierdzicie, bo przecież nie dodałem podsumowania poprzedniego odcinka i nie było postów przez tak długi czas. Mieliśmy z Pauliną naprawdę długą rozmowę. Prawda jest taka, że chciałem zrezygnować z bloga! Ten post miałbyć postem pożegnalnym. Jednak dużo o tym myślałem i nie potrafię zrezygnować z tego bloga. I tak nie mam nic do roboty w te wakacje. Siedzę w domu czytam książki, ale przeglądam jakieś beznajdziejne strony w Internecie. Cóż... wstyd się przyznać, ale to chyba lenistwo. Dlatego nie rezygnuje z bloga. Zbieram swoje cztery litery do pracy. A PLL- WORLD wróci do swojej przygody! Także no... Pomyślałem, że nie będę robił oddzielnego posta i zapraszam Was niżej na podsumowanie!
Mogę się powtórzyć, ale dla mnie ten sezon jest jak dotychczas najlepszy! Ostatni odcinek jak najbardziej zaliczam do tych w których się dzieje, a każda scena trzyma z minuty na minute w coraz większym napięciu. Jednak jestem tego świadomy, że do naszej długiej listy pytań doszły kolejne... Cóż, ale to chyba urok tego serialu! Wracając do odcinka. Byłem trochę zdziwiony zachowaniem Kłamczuch, kiedy Hanna jako jedyna "uderzyła" w Alison na temat tego jaki jest Charles. Swoją drogą naprawdę nie rozumiem dlaczego Kłamczuchy zaczęły współczuć Charlesowi... A może to współczucie dla Ali? Sam już nie wiem. Ale uważam, że Hanna miała prawo się tak zachować, po tym co przeszła! Każda z nich miała. Do tego ta cała akcja w galerii. NO nieźle! Wydaje mi się, że Charles naprawdę przekracza granice, ja wiem, że robił to cały czas, ale chodzi o to, że nigdy nie pokazywał takich rzeczy światu czy też rodzicom Kłamczuch! Widać było, że Ellą to naprawdę poruszyło. Nie dziwie się jej! Sam byłbym mega wystraszony, gdybym zobaczył swoje dziecko uśpione na metalowym szpitalnym łóżku! Brrr.
Fajnie było też po raz kolejny zobaczyć SPANNĘ! Ich zachowanie w gabinecie mr. Matthews'a! hahaha Byłem jednocześnie przerażony tym, że on je zobaczy jak się zachowują, a jednocześnie rozbawiony.
Podobała mi się scena Ezrii. Nigdy jakoś za nimi nie przepadałem. Jednak teraz kiedy się rozstali i ich oglądam we wspólnych scenach... to chciałbym, żeby byli razem! SERIO! Wyglądają razem naprawdę super! Scena przed galerią była naprawdę... smutna?! Myślałem, że Ezra się wysili i przytuli ją trochę mocniej, ale cóż... Kłamczuchy naprawdę muszą uważać z kim się zadają! Clark okazał się nie być taki super fajny po ostatnim odcinku. Kim on tak naprawdę jest? Pracuje dla Charlesa? Na szczęście w porę Kłamczuchy to odkryły. Zdenerwowała mnie trochę reakcja Arii. Jak może w to nie uwierzyć! Mam nadzieje, że w kolejnym odcinku zmieni zdanie i uwierzy...
Alison też ma długie łapy! Kurde no... Myślałem, że miedzy nią i Lorenzo naprawdę coś będzie. Zapowiadało się ciekawie. Nawet był pocałunek w tym odcinku, wszystko szło dobrą drogą, a TU BUM! Ukradła jego kartę policyjną, żeby dostać się do biura Tanner. To było mega głupie z jej strony! Na jej nieszczęście Tanner ją złapała, a w dodatku Lorenzo ma problem... Jak myślicie będą razem? Czy na tym koniec? Zostając przy wątku miłości... EMILY! Błagam. Ogarnij się! Tylko nie Sara. Jak ja tej dziewczyny nie trawię. Swoją drogą Emily wiąże się z każdą nową dziewczyną, która pojawia się w jej życiu... A wy? Co myślicie na temat relacji Sara-Emily?
Napiszcie czy podsumowanie się podobało. Trzymajcie się i do usłyszenia!
Fajnie było też po raz kolejny zobaczyć SPANNĘ! Ich zachowanie w gabinecie mr. Matthews'a! hahaha Byłem jednocześnie przerażony tym, że on je zobaczy jak się zachowują, a jednocześnie rozbawiony.
Podobała mi się scena Ezrii. Nigdy jakoś za nimi nie przepadałem. Jednak teraz kiedy się rozstali i ich oglądam we wspólnych scenach... to chciałbym, żeby byli razem! SERIO! Wyglądają razem naprawdę super! Scena przed galerią była naprawdę... smutna?! Myślałem, że Ezra się wysili i przytuli ją trochę mocniej, ale cóż... Kłamczuchy naprawdę muszą uważać z kim się zadają! Clark okazał się nie być taki super fajny po ostatnim odcinku. Kim on tak naprawdę jest? Pracuje dla Charlesa? Na szczęście w porę Kłamczuchy to odkryły. Zdenerwowała mnie trochę reakcja Arii. Jak może w to nie uwierzyć! Mam nadzieje, że w kolejnym odcinku zmieni zdanie i uwierzy...
Alison też ma długie łapy! Kurde no... Myślałem, że miedzy nią i Lorenzo naprawdę coś będzie. Zapowiadało się ciekawie. Nawet był pocałunek w tym odcinku, wszystko szło dobrą drogą, a TU BUM! Ukradła jego kartę policyjną, żeby dostać się do biura Tanner. To było mega głupie z jej strony! Na jej nieszczęście Tanner ją złapała, a w dodatku Lorenzo ma problem... Jak myślicie będą razem? Czy na tym koniec? Zostając przy wątku miłości... EMILY! Błagam. Ogarnij się! Tylko nie Sara. Jak ja tej dziewczyny nie trawię. Swoją drogą Emily wiąże się z każdą nową dziewczyną, która pojawia się w jej życiu... A wy? Co myślicie na temat relacji Sara-Emily?
Napiszcie czy podsumowanie się podobało. Trzymajcie się i do usłyszenia!
-K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz